Strona 1 z 1

Widziałem Dodę w Rewalu

PostNapisane: Pn lip 23, 2007 3:54 pm
przez Gość
Widziałem Dodę w Rewalu. Lezała na plaży a poźniej poszła ze mną do knajpy i na plaże!!

Inna możliwośc jest taka, ze to nie była Doda tylko jakiś paszczur, a ja po prostu za dużo wypiłem.

pozdrawiam z wakacji!

dziki

dobre :)

PostNapisane: Wt lip 31, 2007 9:48 am
przez morszczuk
zakładam że opcja nr 2 jest bardziej prawdopodobna:)

PostNapisane: N sie 19, 2007 3:29 pm
przez chloe
ja równiez podejrzewam, ze browar na słoncu zrobil swoje

omamy

PostNapisane: Śr sie 29, 2007 4:06 pm
przez Iza
za dużo wypiłeś ze ją widziałeś w Rewalu pewnie słoneczne omamy

PostNapisane: Śr sie 29, 2007 4:14 pm
przez bart
zmień dilera

PostNapisane: Pt wrz 21, 2007 2:32 pm
przez blondiwzb
chciałbyś :D

Re: Widziałem Dodę w Rewalu

PostNapisane: Śr sie 26, 2009 4:45 pm
przez ;]]
doda była w rewalu ;]
miała koncert

Re: Widziałem Dodę w Rewalu

PostNapisane: N kwi 11, 2010 11:54 am
przez anonimowy turysta
Ja w zasadzie nie w sprawie Dody. Ludzie a zwłaszcza miesjcowi jak to jest, że mamy (a Wy mieszkacie) w takim fajnym miejscu a jednocześnie nie robimy nic żeby się nim cieszyć jak najdłużej. Przyjechałem tu z rodzinką wczesną wiosną z powodów zdrowotnych. Piękne ciche plaże i las ....a na plażach i w lesie śmieci, śmieci, śmieci. Nie wiem czy to bardziej zasługa nas - turystów czy Was - gospodarzy. Jeśli turyści śmiecą to pędźcie ich z kijem i niech po sobie sprzątają. Przecież jak Wam zniszczą okolicę to przestaną przyjeżdżać bo powiedzą że syf. Sami go zrobili i grymaszą. W lesie torby z pieluchami, flaszki, worki ze śmieciami i owoce miłości tzn. gumki i tampony oraz opakowania po w/w. Jeśli mieszkańcy tego nie dopilnują to utoną w śmieciach. Jeśli sami śmiecą to przepraszam. Nie mają prawa narzekać.
Kolejna sprawa. Przy wejściach na plażę znaki o zakazie wchodzenia z psami do lasu. Ale rzeczywistość skrzeczy aż miło. Paniusie i panicze z pieskami. Część miescowa bo przez 3 tygodnie zdążyłem większość ,,poznać". Pieski niestety nie wiedzą, że jak nasrają to może to potem podnieść dziecko albo Ty sam w to wdepniesz. Ludzie jak zakaz to zakaz a tymczasem psy nie dość, że zasuwają po lesie to jeszcze luzem. Dorosły zwykle sobie poradzi nawet jeśli zwierzę zaatakuje. Pomyślcie co z dziećmi. Nie obronią się i tragedia gotowa. Tu już niestety miejscowi dają plamę na maksa. Skoro sami olewają zakazy chroniące miejsce, które przyciąga turystów i ich portfele to nie mam pytań. Obok miejscowości są łąki. Pogońcie tam spacerowiczów z pasmi. Owszem część chamstwa które brudzi i olewa wasze miasto i jego reguły obrazi się i zmieni kierunek wyjazdów. To prawda ale zaręczam, że przyjadą ci których zwabi opinia czystego , bezpiecznego miesjca. I będą tu wracać. Ja na razie wracać nie zamierzam. Jescze przed sezonem miałem spięcia z miłośnikami piesków i śmieciarzami. Nie chcę myśleć co się tu dzieje latem. Szkoda bo miejsce piękne ale omal nie skońćzyło się tragicznie kiedy dzieciaki kopiące w piasku na plaży znalazły kilka ,,tulipanów" z butelek i co i raz pytały czemu piesek tu biega i sra. Sory bardzo Karwia. Życzę powodzenia

Re: Widziałem Dodę w Rewalu

PostNapisane: Pn lip 26, 2010 9:53 am
przez Sorba
Myśle że powinieneś po prostu zmienić miejscowość wypoczynkową. Jeżeli mieszkańcy ewidentnie łamią zakazy i lekceważą turystów to nie warto tam po prostu jechać. Jest tyle innych,ładnych i przyjemnych miejscowości and morzem,że naprawde mamy w czym wybierać.